Dziś chciałabym pokazać, co ostatnio szydełkowałam dla córeczki.
Najpierw szydełkowy komplet czapka i komin wykonany z bardzo grubej włóczki, idealny na zimową porę. A hipcio jest uroczy i bardzo spodobał się Amelce.
Szydełkowe ponczo, czeka jeszcze na wstążkę u góry w odpowiednim kolorze, którą usilnie poszukuję ;-) Ponczo podoba mi się tak bardzo, że mam zamiar zrobić wersję dla siebie.
Szydełkowe sandały zrobiłam w poprzednie lato, ale jeszcze ich nie pokazywałam na blogu, a córcia biega w nich w domu teraz.
Szydełkowe, granatowe getry, ocieplacze na nogi. Grzeją na spacerach moje dziecię.
Nie szydełkowe, ale wyszywane haftem krzyżykowym. Metryczka in progress ;-) Chciałabym ją skończyć do końca marca.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło ze słonecznego Torunia.